wtorek, 25 listopada 2008

Znowu noc...

Kilka dni temu mój facet niefacet zarzucił mi, że kilka moich tekstów zaczyna się, bądź też jest nieodłącznie związanych z nocą. Teraz też jest noc... Nic według mnie nadzwyczajnego. To moja ulubiona pora, i gdybym mógł, to byłaby to pora mojego funkcjonowania, ale niestety praca i obowiązki mnie ograniczają.
Rozpoczynając, czy pisząc na kolejny temat, tudzież kontynuując już powstały postaram się pamiętać o uwagach mojego faceta niefaceta, postaram się z czasem odrobinę skorygować kilka z tych tekstów.
Dziękuję z góry za każdą konstruktywną uwagę, radę, spostrzeżenie, czy sugestię :)
Mimo iż jest to konto, na którym staram się, by pojawiały się różne formy literackie i bliżej nieokreślone, nieodłącznie związane z moim życie, z życiem publicznym, to też chcę dzielić się swoimi przemyśleniami, spostrzeżeniami, uwagami, żalami, smutkami, doświadczeniami, itp. itd.

Brak komentarzy: