poniedziałek, 10 listopada 2008

Kolejny raz

Kolejny, czyli niezwiązany w żaden sposób z koleją. Odzywa się jak codzień o tej porze moja sowa i uświadamia mi, że nadeszła moja pora, że zaczynam normalnie funkcjonować i zostały uruchomione najbardziej wydajne funkcje mózgu. Jak ja się cieszę. To wieczór. To noc.
Kiedyś wyczytałem, że ludzie dzielą się ze względu na porę fukncjonowania, czy wydajności na sowę i słowika. Sowa to człowiek funkcjonujący wieczorem i w nocy i wtedy też jest najbardziej wydajny, zaś słowik to typ budzący się, kiedy sowa zasypia.
Kolejny raz... czyli dzień jak co dzień. Życie od budzika do końca ramówki TVP z czasów schyłku komuny. Uwielbiam Cię moja sowo!

Brak komentarzy: